piątek, 25 lipca 2014

She likes Rock&roll

Must have: spodnie z wysokim stanem.
W ostatnim poście wspominałam, że jestem zakupoholiczką. Absurdalnie nienawidzę stacjonarnych sklepów, zakupy robię głównie przez internet, z prostej przyczyny- nie chcę mi się ruszyć dupy do sklepu. No i wolę jednak robić zakupy leżąc i jeść. Ostatnio totalnie oszalałam na punkcie spodni z wysokim stanem. Zaczęło się w sumie rok temu, kiedy kupiłam moje pierwsze high waisted jeans firmy Asos. Jakoś mi podpasowały, chyba dlatego, że nie wylewa się z nich tłuszczyk. Jak już zaczęłam ćwiczyć i lepiej wyglądać, zakupiłam kolejne pary i o dziwo pokupowałam krótkie bluzki, których jeszcze rok temu w życiu bym nie założyła. Ze wstydu i kompleksów of course.

Jako że przechodzę teraz remont mieszkania i musiałam przenieść sie do innego lokum, zrobiłam mały porządek w szafie. Dotarło do mnie, że nie jestem o tyle uzależniona od ciuchów, jak od spodni, których naliczyłam 50(?!!!) par. A ciągle kupuję nowe. I ostatnio właśnie te z podwyższonym stanem.
Żeby nie było- nie wydaję na nie majątku, jestem dzieckiem allegro i zawsze znajde coś za grosze.
Poniższe foty poczyniła Daria Roszyk, pierwsze zdjęcia w nowych włosach :)

Bluzka: Zara
Jeansy: Asos
Buty: Zalando

Obecnie w mojej szafie można znaleźć 7 par spodni z wysokim stanem i nie zapowiada się, żeby ta obsesja mała mi przeszła.
Na zdjęciach możecie zobaczyć tez moja wiekową ramoneskę, którą kocham szczerą miłością i chyba nigdy jej nie wyrzucę.

Na dniach postaram się porobić jakies makijażowe posty, a więc czekajcie cierpliwie:)
Buziaki!














9 komentarzy:

  1. wole robić zakupy leżąc i jeść. moc. ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakaś inspiracja przy wyborze nowego koloru włosów? Czy lotto?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od paru lat chcialam miec fioletowe, ale bylam przeswiadczona,ze najbardziej pasuje mi pomaranczowy. az zaczelam sie wkurzac,ze rude szybko sie spieraja i włola- fiolet jest i siedzi;D

      Usuń
  3. "nie jestem o tyle uzależniona od ciuchów, jak od spodni, których naliczyłam 50(?!!!) par"
    wlasnie wyleczylas moje wyrzuty sumienia po zrobieniu porzadkow i podliczeniu par spodni, ktorych jest az... 5 :D.
    Dzieki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj ja wiem,ze to straszne, ale jakos wszystkie pary lubie;D

      Usuń
  4. Ja mam tak z książkami xD Ale coraz cześciej z ciuchami i kosmetykami xD I też nienawidzę stacjonarnych sklepów :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Awesome look! I love your top!

    http://darkside-of-fashion.blogspot.fr
    Saskia! xo

    OdpowiedzUsuń